Nic więcej nie będzie. Niedziela nigdy nie była moim radosnym dniem. Może pozostałe Panie? Cóż tam, panie, w wielkim świecie? Ja czytam, a raczej walczę, z Dziennikami oraz Kronosem Gombrowicza (przetrawię, opiszę). W przerwach narysowało się kilka takich jak niżej. Czuję, że niebawem dolina. Muminków. Z Buką na czele.
Z pozdrowieniami dla wszystkich, którzy szczerze nienawidzą niedziel:
1 komentarz:
Też nie lubię niedziel. Są totalnie beznadziejne.
Prześlij komentarz